"Blondwłosa dziewczyna jeszcze kilka minut przed ósmą wysiadła z autobusu i zaczęła kierować się w stronę szkoły. Miasto wybudza się ze snu, dookoła ludzie pędzący do pracy. Czujesz zapach świeżych bułeczek. Jednak zaraz się budzisz z myślą, że nie możesz się spóźnić. Rośnie adrenalina. Sama nie wiesz, kiedy twoje nogi same zaczynają przyspieszać w ruchu. Jesteś na miejscu, ledwo dyszysz. Tak właśnie dziewczyna zaczęła piękny, "powszedni" poranek. Nie myśli o weekendzie, bo wypadnie całkowicie z tego rytmu, który sobie wyrobiła ciężką pracą.
Ona już dotarła i już poczyna wyjmować zeszyt. Do nauki."
KaRa