środa, 12 stycznia 2011

Myślimy, ale nie jednakowo...


Informatyka. Matematyka. Chemia. Polski...

Różni są ludzie. Pierwsza grupa czuje się przydołowana i nie chce nawet o tym myśleć.
Druga grupa nie widzi w tym nic złego, a nawet czuje się doceniona.

Jakie Wam przychodzą pierwsze do głowy skojarzenia, kiedy czytacie zachowanie tych dwóch grup?
Możemy stwierdzić, opierając się na jednej z teorii, że pierwsza grupa kiedyś przeżyła w szkole coś, co się jej nie spodobało lub nie sprawuje się najlepiej w szkole. A kiedy patrzy na plan lekcji od razu przechodzą mu ciarki po plecach na myśl, co z nim będzie w przyszłości.
Druga grupa zareagowała wręcz przeciwnie. Część mogła nie czuć się za bardzo związana ze szkołą, ale byli też ci, którzy podziwiali przekazywaną im wiedzę przez nauczycieli. Ale prawdą nie jest to, że oni dobrze się uczą.
Grupy te są podzielone ze względu na sposób widzenia jednego obiektu. Jedni są pesymistami i kiedy jest mowa o szkole myślą sobie "No nie, znowu ta szkoła. Ja i tak nie przydam się w przyszłości". Jednakże to, co myśli człowiek nie zawsze jest zgodne z rzeczywistością, Życie bywa rózne. Dla pesymistów nie jest zbyt łatwo, ale trzeba nauczyć się pokonywać przeszkody, a nie przed nią kucnąć i westchnąć, że ja nie potrafię. Dokonując pewnych rzeczy, stajemy się mądrzejsi i doświadczeni. W ten sposób właśnie poznajemy życie, jakie jest naprawdę. A jak się narawdę postaramy w nim, to stanie się bardziej...kolorowe.

A pewnie teraz sobie myślicie: "To dla optymistów świetlana przyszłość". Przepraszam, ale kto tak powiedział? Bzdureczek nagadał? W życiu jest różnie. Zapamiętać. I to się tyczy wszystkich ludzi. Jak nie jesteś jasnowidzem, to skąd wiesz. Są oni nastawieni na życie pozytywnie. Zawsze potrafią poprawić sobie humor. Ale czasami mówi się "niepoprawny optymista" , kiedy ktoś naprawdę przesadza z optymizmem, tyle, że w innym sensie. Jak ktoś dostaje jedynkę i myśli sobie "Okej, nic się nie stało. Będzie dobrze. Ale postaram się jej już nie dostać" to takie myśli są jeszcze dopuszczalne w granicach poprawnego optymizmu, natomiast jeżeli ktoś sobie myśli: "No cóż, kolejna pała. A, nic się nie stało. Za rok się poprawię" to już jest widoczna lekka przesada...

Ciekawa jestem, jak Wy widzicie takich ludzi...Ja się tu trochę rozpisałam. Chciałam się koniecznie z Wami podzielić moimi przemyśleniami apropo ludzi i ich myślami, typami. Ale na zakończeniu chciałam dodać, że i optymiści i pesymiści dadzą sobie radę. O ile nie zaszkodzi im szczypta realizmu, dlatego bądźmy realistami. Widzimy świat, w takich barwach, w jakich został on wykonany...

Na koniec jeszcze link: plum. Realizm. Żebyście się dowiedzieli, jak on trzeźwo myśli...a nie po pijanemu B-)

Brak komentarzy: