niedziela, 16 stycznia 2011

Ostatni dzień tygodnia.


Zaczynamy niedzielę!

09:30 - słyszę budzik i zrywam się z łóżka.
10:00 - lecę na śniadanie i przy okazji oglądam telewizję
10:30 - śniadanie skończone, lecę po laptopa, aby dodać nowy wpis

Tak dzisiaj wyglądał u mnie wyjątkowy poranek. Do tego byłam w dobrym humorze.

Moje dzisiejsze śniadanie:
- dwie kromki chleba (ok. 50g)
- dwa plastry sera
- dwa kubki mleka

Nie zaszalałam z ilością jedzenia, ale wyraźnie zaznaczyłam, że dzisiejszy poranek był wyjątkiem.

Dżema

Brak komentarzy: